Sposób liczenia terminu w prawie cywilnym.
Poniżej znajdziecie Państwo proste wyjaśnienie sprawy niezmiernie ważnej – to jest sposobu liczenia terminu w prawie cywilnym. Regulacja ustawowa tej kwestii jest bardzo treściwa – mieści się zaledwie w sześciu, niezbyt rozbudowanych, artykułach, nie umniejsza to jednak jej znaczeniu. Błędnie obliczony termin zawsze oznaczać będzie problemy – z definitywną utratą przysługujących praw włącznie.
Regulacja sposobu liczenia terminu w prawie cywilnym zawarta jest w przepisach art. 110 – 115 ustawy Kodeks Cywilny (Dz.U. 1964 nr 16 poz. 93 ze zm., aktualny tekst do znalezienia tutaj: http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU19640160093). Samo pojęcie „termin” oznacza nic innego jak czas z upływem lub nadejściem którego łączą sie określone skutki prawne (jak na przykład – wskazane już we wstępie wygaśnięcie konkretnego uprawnienia). Termin zawsze musi posiadać swoje źródło – musi wynikać z ustawy, orzeczenia sądu bądź rozstrzygnięcia organu administracyjnego, wreszcie – być zastrzeżonym w treści czynności prawnej (choć należy pamiętać, iż przepisy prawa mogą wyłączać możliwość zastrzeżenia terminu w treści precyzyjnie wskazanych czynności prawnych, zobacz chociażby: przepis art. 962 Kodeksu Cywilnego). Termin jest zdarzeniem przyszłym i pewnym – w przeciwieństwie do warunku zawsze musi kiedyś nastąpić.
Kodeks Cywilny w przepisie art. 110 stanowi, iż wskazany sposób liczenia terminu znajduje zastosowanie jeżeli ustawa, orzeczenie sądu lub decyzja innego organu państwowego albo czynność prawna oznacza termin nie określając sposobu jego obliczania. Odmienne niż kodeksowe określenie sposobu obliczania terminu bywa spotykane m.in.: w ramach stosunków z zakresu prawa pracy.
W praktyce możemy się spotkać z różnymi sposobami określania terminów. Oczywiście najprostszym, nie budzącym żadnych wątpliwości, jest wskazanie konkretnej daty. Oprócz tego w grę wchodzą – termin określony w dniach, tygodniach, miesiącach czy latach, termin oznaczony na początek, środek czy też koniec miesiąca, wreszcie – termin półmiesięczny. O ile w przypadku pierwszego ze wskazanych rodzajów terminów – Kodeks Cywilny nie zawiera żadnej regulacji bo i nie ma takiej potrzeby (wskazanie konkretnej daty czyni zbędnym dokonywanie jakichkolwiek obliczeń…), tak pozostałe rodzaje terminów wymienione są wprost w kodeksie, wskazany jest także sposób ich obliczania.
Termin określony w dniach jest powszechnie spotykany w praktyce wymiaru sprawiedliwości. Termin określony w dniach kończy się z upływem ostatniego dnia. W przypadku gdy początkiem terminu oznaczonego w dniach jest pewne zdarzenie – przy obliczaniu terminu nie uwzględnia się dnia, w którym zdarzenie wystąpiło. Należy podkreślić, iż dnia, w którym nastąpiło zdarzenie będące początkiem terminu nie uwzględnia się jedynie przy obliczaniu terminów określonych w dniach.
Przykład:
Sąd zobowiązał stronę procesu do ustosunkowania się do opinii biegłego w terminie trzech dni od otrzymania zobowiązania wraz z opinią. Strona otrzymała zobowiązanie wraz z opinią dnia 13 lipca 2016 roku. Przy obliczaniu terminu nie uwzględnimy dnia 13 lipca. Termin skończy się wraz z upływem dnia 16 lipca 2016 roku (jeszcze bardziej obrazowo – mamy czas na ustosunkowanie się do godziny 24.00 dnia 16 lipca).
Termin oznaczony w tygodniach, miesiącach lub latach (także w ułamkach kwartalnych lub półrocznych lat) kończy się z upływem dnia, który nazwą lub datą odpowiada początkowemu dniowi terminu, a gdyby takiego dnia w ostatnim miesiącu nie było – w ostatnim dniu tego miesiąca. Wyjątkiem jest obliczanie wieku osoby fizycznej – termin upływa w tym przypadku z początkiem ostatniego dnia. Nazwa dnia ma znaczenie przy terminach oznaczonych w tygodniach, w przypadku terminów oznaczonych w miesiącach i latach – termin kończy się wraz z upływem dnia, który datą odpowiada początkowemu dniowi terminu (oczywiście z zastrzeżeniem wskazanego już wcześniej wyjątku co do braku dnia w ostatnim miesiącu…). Typowym przykładem terminu określonego w tygodniach jest termin do wniesienia apelacji – termin dwutygodniowy.
Przykład:
Art. 369 § 1 Kodeksu postępowania cywilnego (ustawa z dnia 17 listopada 1964 roku, Dz.U. 1964 nr 43 poz. 296, aktualny tekst: http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU19640430296) stanowi, iż apelację wnosi się w terminie dwutygodniowym od doręczenia stronie skarżącej wyroku wraz z uzasadnieniem. Strona otrzymała wyrok wraz z uzasadnieniem dnia 13 lipca 2016 roku. Termin do wniesienia apelacji skończy się więc wraz z upływem dnia 27 lipca 2016 roku.
Jeżeli termin jest oznaczony w miesiącach lub latach, a ciągłość terminu nie jest wymagana, miesiąc liczy się za dni trzydzieści, a rok za dni trzysta sześćdziesiąt pięć. Ciągłość terminu nie jest wymagana na przykład – w sytuacji gdy zobowiązanie może być wykonane z przerwami.
W sytuacji gdy termin oznaczony jest na początek miesiąca rozumiemy przez to pierwszy dzień miesiąca. Odpowiednio środek i koniec miesiąca to piętnasty oraz ostatni dzień miesiąca. Termin półmiesięczny odpowiada piętnastu dniom.
I na koniec – bardzo istotna kwestia przy obliczaniu terminów do wykonania czynności (np. ustosunkowania się do opinii czy wniesienia apelacji) – jeżeli koniec terminu przypada na dzień uznany ustawowo za wolny od pracy, termin upływa dnia następnego.
Przykład:
Stronie doręczono wyrok wraz z uzasadnieniem dnia 18 października 2016 roku. Termin dwutygodniowy do wniesienia apelacji winien skończyć się z upływem dnia 1 listopada 2016 roku. Ponieważ jednak 1 listopada 2016 roku jest dniem ustawowo uznanym za wolny od pracy termin skończy się z upływem dnia następnego tj. 2 listopada 2016 roku.
Z orzecznictwa sądowego:
Sobota nie jest dniem uznanym ustawowo za wolny od pracy w rozumieniu art. 115 k.c. w związku z art. 165 § 1 k.p.c.
Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 11 kwietnia 2012 roku, sygn. akt: III PZ 1/12.
Opracowano na podstawie:
– P. Nazaruk [w] J. Ciszewski (red.), Kodeks Cywilny. Komentarz, wyd. II, LexisNexis 2014;
– postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 11 kwietnia 2012 roku, sygn. akt: III PZ 1/12.
Stan prawny na dzień 14 lipca 2016 roku.
Autor nie bierze odpowiedzialności za skutki zastosowania w praktyce informacji wynikających z powyższego artykułu. Autor wskazuje, iż zasadnym jest skonsultowanie się z prawnikiem – adwokatem bądź radcą prawnym przed podjęciem jakichkolwiek działań prawnych. Powyższy artykuł stanowi jedynie zarys bardzo szerokiej i złożonej kwestii prawnej. Prawa autorskie zastrzeżone.